PL EN DE ES FR RU HR

Rok 2024 w rolnictwie. Co zapamiętamy z tego roku?

Rok 2024 w rolnictwie

Rok 2024 w rolnictwie. Co zapamiętamy z tego roku?

Grudzień to tradycyjnie czas podsumowań. Rok 2024 w polskim rolnictwie był pełen wyzwań. Rolnicy musieli stawić czoła kapryśnej pogodzie, która wystawiła ich umiejętności i determinację na próbę. Z jednej strony susza, z drugiej uniemożliwiająca zbiory powódź. Jaki był rok 2024 w rolnictwie?

Rolnictwo 4.0 rozgaszcza się na dobre

Nowe technologie już od lat zadomowiły się w rolnictwie, a rok 2024 tylko potwierdził, że rolnictwo jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się sektorów. Technologie rolnictwa 4.0 na dobre zagościły na polskich polach, a mówi się już nawet o rolnictwie 5.0 (np. wydarzenie Agro-Premiery Kierunek rolnictwo 5.0, które odbędzie się w dniach 24-25 stycznia 2025 roku).

W mijającym właśnie roku wielu rolników zainwestowało w innowacyjne rozwiązania, takie jak drony monitorujące uprawy, systemy precyzyjnego nawadniania czy zaawansowane oprogramowanie do zarządzania gospodarstwem. Te technologiczne nowinki stały się nieodzowną częścią gospodarstw, pozwalając na precyzyjną i efektywną produkcję rolną. Dzięki nim możliwe stało się optymalizowanie zużycia zasobów, zwiększenie plonów oraz minimalizowanie wpływu na środowisko. Wprowadzenie tych rozwiązań to krok milowy w stronę zrównoważonego i dochodowego rolnictwa, które łączy tradycję z innowacją.

Rok 2024 w rolnictwie: susza ponownie uderza

Wczesną wiosną rolnicy z niepokojem spoglądali w niebo, wyczekując deszczu. Niestety: opady były skąpe i susza stała się, tak jak w poprzednich latach, faktem. Deficyty wody wpłynęły na kondycję gruntów ornych i ograniczyły możliwości produkcyjne rolnictwa.

Wzmocnij swoje rośliny, użyźnij glebę i zwiększaj plon

Zamów FLORAHUMUS w naszym sklepie internetowym.

W wielu regionach kraju, zwłaszcza w północno-wschodniej Polsce, susza osiągnęła alarmujące poziomy. Rolnicy zmagali się z wysychającymi uprawami, a plony zapowiadały się znacznie niższe niż w latach ubiegłych. Susza dotknęła szczególnie uprawy ziemniaka, roślin strączkowych oraz buraka cukrowego, co wpłynęło na ogólną kondycję polskiego rolnictwa.

W maju rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że susza glebowa występuje na terenie całego kraju. Winny był nie tylko brak opadów, ale także intensywna wegetacja, która rozwinęła się wcześniej niż zazwyczaj.

Więcej na temat suszy w 2024 roku pisaliśmy w artykule:

Rok 2024 w rolnictwie. Co ze zbiorami?

Mimo niesprzyjających warunków pogodowych, rolnicy z determinacją przystąpili do żniw. Jak wyglądały zbiory w roku 2024? W skrócie: w większości regionów kraju słabo. Z jednej strony upały przyspieszyły wegetację, przez co żniwa były przyspieszone. Z drugiej na początku lipca przez prawie cały kraj przeszła fala burz oraz gwałtownych opadów deszczu i gradu, co uniemożliwiło wyjazd w pole. Żniwa była więc trudne, a zbiory słabe. Np. w województwie opolskim zebrano średnio ok. 52 dt/ha jęczmienia ozimego – rok wcześniej było to 66 dt/ha. W rzepaku sytuacja była nieco lepsza, a dodatkowo miał on wysoką zawartość oleju. Pod koniec lipca Główny Urząd statystyczny opublikował szacunkowe dane, według których zbiory zbóż podstawowych z mieszankami (bez kukurydzy, prosa i gryki) były o 4% mniejsze niż w 2023 roku. Trudności finansowe gospodarstw pogłębiły niskie ceny na rynku zbóż, a wielu producentów stanęło przed dylematem: sprzedać plony po nieopłacalnych cenach czy magazynować z nadzieją na lepsze stawki w przyszłości?

Katastrofalne zbiory owoców w 2024 roku

O ile zbiory zbóż i rzepaku były nieco słabsze niż w roku poprzednim, tak zbiory owoców to istna katastrofa. Warunki atmosferyczne były wyjątkowo słabe. Wysokie temperatury w marcu przyspieszyły wegetację. To samo w sobie nie byłoby tragiczne, gdyby nie to, że w kwietniu nadeszły przymrozki, co dla roślin, które wystartowały z wegetacją o około 3 tygodnie wcześniej, niż zazwyczaj, miało niszczycielskie konsekwencje. Na domiar złego w maju wystąpiły burze i opady gradu, które zasiały istne spustoszenie w sadach.

Konsekwencją tych warunków były wyjątkowo słabe zbiory. Dla przykładu: jabłek zebrano o ok. 17% mniej niż w 2023 roku, śliwek o 23% mniej, truskawek o 12% mniej a wiśni aż o 35% mniej. Wyjątek stanowiły borówki, których zebrano o 1% więcej – niewiele, ale w porównaniu do innych owoców to wciąż dobry wynik. Ogółem zbiory owoców w Polsce wyniosły 4,1 mln t, a więc o prawie 17% mniej niż rok wcześniej (dane GUS z 30 września). Zbiory owoców w 2024 roku były tak słabe, że sadownicy, których plantacje ucierpiały wskutek kwietniowych przymrozków lub majowych gradobić mogli ubiegać się o wsparcie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W zależności od rodzaju uprawy i strat plonu kwota rekompensaty wahała się od 1500 do 6000 zł/ha.

Więcej na ten temat dowiesz się tutaj:

Powódź 2024. Jakie konsekwencje dla rolnictwa?

Analizując rok 2024, nie sposób nie wspomnieć o wrześniowej powodzi w Europie Środkowej. W Polsce najbardziej ucierpiały województwa: dolnośląskie, opolskie i śląskie. Powodzią były objęte tysiące upraw m.in. rzepaku, kukurydzy, soi, buraków i ziemniaków, ale szkody dotyczą także pól, na których nie było zasiewów. Wymagały bowiem uprzątnięcia i utylizacji zalegających na nich materiałów, uszkodzone zostały także całe budynki. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uruchomiła program wsparcia dla rolników, którym powódź uniemożliwiła zbiory. Nabór wniosków trwał do 15 listopada, ale od 9 grudnia wystartował nowy program pomocy dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku deszczu nawalnego lub powodzi. Można się o nią ubiegać, jeśli straty spowodowane przez te zjawiska atmosferyczne wyniosły co najmniej 30%. Wniosek należy złożyć najpóźniej do 31 stycznia 2025 roku za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR. Więcej informacji znajdziesz na stronie ARiMR.

Żywność ekologiczna coraz popularniejsza

Z roku na rok popularność żywności ekologicznej rośnie. To produkty, które powstają w gospodarstwach ekologicznych, bez użycia środków chemicznych. W jej składzie nie znajdziemy polepszaczy smaków, sztucznych barwników i tym podobnych substancji. W Polsce już prawie 80% konsumentów deklaruje kupowanie żywności bio, a rynek tych produktów jest wart ok. 2 mld zł.

Dlaczego Polacy sięgają po żywność ekologiczną? Badania pokazują, że cenią ją przede wszystkim za wysoką jakość i dobry skład, ale uważają także, że jest smaczniejsza od innych produktów. Wśród ludzi rośnie także świadomość na temat wpływu rolnictwa na środowisko. Produkcja żywności bio jest bardziej ekologiczna i ma mniejszy negatywny wpływ na ekosystem, dlatego konsumenci, dla których to ważne kwestie, chętniej po nią sięgają.

Największy udział w rynku żywności ekologicznej w Europie mają przede wszystkim Niemcy, Francja, Włochy i Szwajcaria. W Polsce także widzimy trend wzrostowy, czego wyrazem była popularność produktów bio w roku 2024. Dowiedz się więcej: Analiza trendów konsumenckich w branży żywności ekologicznej.

Rok 2024 w rolnictwie. Co działo się w ekipie FLORAHUMUS?

A jaki był mijający rok dla ekipy FLORAHUMUS? Jak zwykle: pracowity. Odwiedziliśmy mnóstwo imprez rolniczych i rozmawialiśmy z rolnikami w całej Polsce o zaletach stosowania kwasów humusowych. Byliśmy m.in. na Polagra Premiery 2024 i Agro Show Bednary 2024, odwiedziliśmy także program AGRO fakty. A na początku lipca miało miejsce wyjątkowe wydarzenie: Florahumus Innovative Technologies LLC podpisała porozumienie o współpracy z NBJ LLC z Abu Dhabi. Zdobyliśmy także kolejne wyróżnienia: Dobra Marka 2024, Polska Dobra Marka 2024 i Laur Konsumenta 2024. Na Jesiennych Targach Ogrodniczych w Starym Polu odebraliśmy także nagrodę w kategorii innowacyjny produkt sprzyjający ochronie środowiska.

FLORAHUMUS zdobywa rozmaite nagrody i wyróżnienia już od 2021 roku, co potwierdza wysoką jakość produktu. Od lat dostarczamy rolnikom doskonałe kwasy humusowe, dzięki czemu ich gleba jest żyzna, a plony wysokie. Dodatkowo nasz preparat jest bezpieczny dla środowiska i posiada certyfikat ekologiczny wydany przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB. Doskonale wpisuje się więc w aktualne rolnicze trendy.

Spojrzenie w przyszłość

Rok 2024 w rolnictwie był dla wielu czasem próby. Rolnicy pokazali jednak, że potrafią stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom. A co przyniesie przyszłość? Eksperci przewidują, że coraz bardziej będą dawały się we znaki zmiany klimatyczne. W Afryce rok 2025 ma być najgorętszym w historii, co oznacza ogromne problemy dla tamtejszego rolnictwa. Rolnicy będą zmuszeni dostosować się do nowych realiów, inwestując w technologie nawadniające, zmieniając struktury upraw czy wprowadzając innowacyjne rozwiązania agrotechniczne.