W Polsce znowu susza. Jak sobie poradzić?
Choć warunki na początku wiosny były dobre, to wszystko wskazuje na to, że znów czeka nas susza. W wielu regionach Polski już pojawiły się niedobory wody. Jakie są przewidywania ekspertów? Czy czeka nas susza? W jaki sposób zapewnić plantacjom odpowiednie warunki wilgotnościowe? Nadchodzi susza w Polsce.
Początek wiosny na polskich polach był udany
Wydawać by się mogło, że po takiej końcówce zimy i początku wiosny już można było zacząć świętować. W lutym i marcu opadów nie brakowało. Oczywiście doświadczeni rolnicy wiedzą, żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Sezon jest długi i żmudny, a dla optymalnego plonowania potrzebne są dogodne warunki przez niemal cały okres wegetacji.
Niemniej jednak początek wiosny to w większości Polski korzystne temperatury i regularne opady deszczu, dzięki czemu warunki wilgotnościowe były niemalże idealne. Niestety ta pomyślność nie trwała wiecznie. Nadszedł czas wysokich temperatur, a opady ustały. Warunki wilgotnościowe znacznie się pogorszyły.
Jeszcze 2 tygodnie temu eksperci pisali, że choć obserwujemy deficyty wody, to z suszą nie mamy do czynienia. Ostrzegali jednak, że prawdopodobnie do niej dojdzie. I mieli rację: dziś już obserwujemy suszę, która potrwa prawdopodobnie do września. Polska znowu jest sucha, a nam ponownie przyszło pisać o suszy oraz o tym, jak skutecznie poprawić warunki wilgotnościowe gleby.
Susza w Polsce 2024
W piątek 17 maja rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że na terenie całego kraju występuje susza glebowa (nazywana także suszą rolniczą). Aktualnie rozwija się susza hydrologiczna. To kolejny etap po suszy atmosferycznej i rolniczej. Oznacza, że spada ilość wody w jeziorach i rzekach. Eksperci ostrzegają, że może nas czekać susza hydrogeologiczna, czyli zjawisko, w którym spada ilość wód podziemnych. Polska wysycha… i płonie: zagrożenie pożarami jest wysokie. W całej Polsce w maju strażacy interweniowali już ponad 1080 razy (stan na 17 maja).
Opadów jest niewiele, a temperatury są wysokie. Stan uwilgotnienia gleb jest coraz gorszy, a w większości upraw opady są potrzebne już teraz. Niedobory wody są widoczne najbardziej na słabszych stanowiskach, ale nie tylko. Rolnicy biją na alarm: niemalże wszystkie uprawy są zagrożone.
Jak długo potrwa susza w Polsce?
Prognozy wskazują, że w najbliższych dniach możemy spodziewać się opadów. Jednak przyniosą one tylko krótkotrwałą ulgę. Będą niewystarczające, punktowe i lokalne. Natomiast temperatury będą ponadprzeciętne.
Susza potrwa prawdopodobnie do września, a możliwe, że dłużej. Odbudowa zasobów wodnych – zwłaszcza podziemnych – to proces żmudny, długotrwały i wymagający systematycznych opadów. Przewidywania są więc pesymistyczne, a w niektórych gminach już teraz wprowadza się obostrzenia i ograniczenia w korzystaniu z wody z sieci wodociągowej, np. zakaz podlewania ogrodów działkowych i przydomowych.
Niestety już od kilku lat susza latem to w Polsce standard. W tym roku zaczyna się nawet wcześniej, co jest spowodowane w dużej mierze zmianami klimatycznymi. Skoro susze to dla nas nowa norma, to musimy sobie z nimi jakoś radzić. Jak poprawić warunki wilgotnościowe gleby?
Sposoby na ograniczenie wpływu suszy
W oczekiwaniu na zbawienne opady nie pozostaje nic innego jak dostosować uprawy do panujących warunków. Oto kilka sposobów na efektywne nawadnianie:
- Nawadnianie kropelkowe. To system nawadniania uprawy umożliwiający dostarczanie wody wprost do systemu korzeniowego. Jest to nie tylko precyzyjna, ale także oszczędna metoda nawadniania. Choć sama instalacja systemu może trochę kosztować, to dzięki oszczędności wody i energii szybko się zwraca. A dodatkowo pozwala dłużej utrzymać wilgotność w strefie korzeniowej pomimo panujących niedogodnych warunków.
- Zarządzanie glebą. Gleba to magazyn wody dla roślin. Otoczenie jej prawidłową opieką sprawi, że będzie lepiej spełniała swoje funkcje. Warto zadbać o jej strukturę poprzez stosowanie naturalnych nawozów czy też kwasów humusowych. Takie praktyki zwiększą retencję wody w glebie, a tym samym pomogą jej dłużej i lepiej magazynować wodę. Ponadto dobrym pomysłem jest mulczowanie, czyli pokrycie gleby materiałem organicznym. Taki zabieg zmniejsza parowanie i pomaga zatrzymać wilgoć. Można też włączyć w plan płodozmianu poplon ścierniskowy i zostawić go nieprzyoranym, w ten sposób tworząc warstwę mulczu.
- Wybór odpowiednich gatunków roślin. Sadzenie gatunków roślin odpornych na suszę, które lepiej radzą sobie z brakiem wody, jest odpowiedzią na warunki, w jakich się znaleźliśmy. W Polsce są to np. zboża ozime i rzepak ozimy. Są one mniej wrażliwe na deficyty wody latem, ponieważ efektywnie wykorzystują wodę z opadów jesiennych, zimowych i wiosennych. Całkiem nieźle radzi sobie także kukurydza. Ma ona niski współczynnik transpiracji, co oznacza, że oszczędnie gospodaruje wodą.
- Działania retencyjne. Budowa zbiorników, które gromadzą wodę deszczową do późniejszego wykorzystania czy wykorzystanie technologii odzysku wody to niezbędne działania w dzisiejszym, opanowanym przez zagrożenie suszą, świecie.
Popraw retencję glebową z kwasami humusowymi
Remedium na problemy związane z suszą okazują się kwasy humusowe – naturalne substancje będące głównym składnikiem próchnicy glebowej. To właśnie na nich bazuje stymulator wzrostu roślin FLORAHUMUS.
Substancje humusowe mają duży wpływ na żyzność gleby oraz system korzeniowy roślin. Dzięki temu uprawy lepiej się rozwijają. Dlatego FLORAHUMUS jest wykorzystywany głównie jako środek usprawniający wzrost i plonowanie plantacji. Jednak dodatkowym efektem kwasów humusowych jest ich wpływ na retencję wody. Jak to działa?
Wpływ kwasów humusowych na glebę obejmuje: poprawę struktury, zwiększenie zawartości węgla organicznego oraz zmniejszenie czasu filtracji wody. Dzięki temu gleba dłużej zatrzymuje wodę w strefie korzenienia się roślin. Ten efekt w preparacie FLORAHUMUS potwierdzają badania prowadzone w akredytowanym Centralnym Laboratorium Instytutu Inżynierii Środowiska Uniwersytetu Zielonogórskiego. Więcej dowiesz się tutaj: kwas humusowy i retencja wody.
Susza w Polsce. Co przyniesie przyszłość?
Gdy piszemy te słowa, przez Polskę przetacza się fala burzy. Można by pomyśleć, że to dobry znak. Nic bardziej mylnego: intensywne, ale krótkotrwałe ulewy nie poprawiają stanu wilgotności gleb. Przesuszona gleba ma niższą przepuszczalność: woda z burzy spływa, zamiast się wchłaniać. Dlatego efektywne opady powinny być długotrwałe, stopniowo poprawiać wilgotność gleb oraz zasobność zbiorników wodnych.
Zatem kilka gwałtownych deszczy nie wystarczy, aby powstrzymać suszę. Wszystko wskazuje na to, że będzie nam towarzyszyła przez całe lato. A to oznacza negatywny wpływ na wzrost roślin i obniżenie plonów. Jednak susza nie musi oznaczać katastrofy dla rolnictwa. Dzięki odpowiednim działaniom można skutecznie minimalizować jej negatywne skutki i zapewnić stabilne zbiory nawet w trudnych warunkach pogodowych. Lepsze zarządzanie glebą poprawi retencję wody, co znacząco zmniejszy wpływ suszy na plony. Pomogą w tym kwasy humusowe. Kup FLORAHUMUS na: