PL EN DE ES FR RU HR

Ogromne wzrosty cen nawozów – FLORAHUMUS doskonałą alternatywą

kwasy humusowe zamiast drogich nawozów

Ogromne wzrosty cen nawozów – FLORAHUMUS doskonałą alternatywą

Na rynku nawozów sytuacja staje się dramatyczna. Ceny wciąż galopują, co może spowodować kryzys żywnościowy. Producenci jako główną przyczynę drastycznego wzrostu cen nawozów podają rosnące koszty produkcji, m.in. cenę gazu. Stawia to rolników w wyjątkowo niekorzystnym położeniu. Wielu z nich sieje oziminy bez nawozów. Jak długo utrzyma się ta sytuacja? Jaka jest alternatywa dla nawozów?

Gigantyczne ceny nawozów: co jest przyczyną?

Ceny nawozów wzrastają już od wielu miesięcy. Dotyczy to niemalże wszystkich produktów, ale najbardziej podrożały nawozy azotowe: w ich wypadku mowa o aż pięciokrotnym wzroście. Niewiele lepiej jest w przypadku nawozów wieloskładnikowych NPK. Przyczyny tak ogromnych skoków cen muszą być złożone. Łatwo zrzucić całą winę na rosnące koszty produkcji. Rzeczywiście, koszty energii i transportu rosną, co odbija się na wartości nawozów. Niezależne procesy rynkowe, ograniczenia dostaw z Chin, spowolnienie gospodarki spowodowane pandemią COVID-19, globalne zwyżki cen gazu – wszystko to ma niebagatelne znaczenie dla kryzysu na rynku nawozów. Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, uważa jednak, że to nie jest całkowity obraz sytuacji. Jego zdaniem część winy za niekorzystne położenie, w jakim znaleźli się rolnicy, ponosi polityka rolna i energetyczna polskiego rządu, np. kompletny brak przygotowania Polaków do transformacji energetycznej i żywieniowej, o której wiadomo od lat. Rosnące ceny gazu były oczywiste i polscy producenci oraz rząd powinni się na nie przygotowywać już od dawna.

Blokady zakładów produkujących nawozy

Michał Kołodziejczak uważa również, że producenci nawozów korzystają z nieuczciwych praktyk spekulacji. Wstrzymują się ze sprzedażą towarów, aby za kilka tygodni sprzedać je znacznie drożej. Eksportują nawozy za granicę, jednocześnie odmawiając sprzedaży polskim rolnikom. Zrywają zawarte wcześniej kontrakty i zamówienia na nawozy mineralne. Zdenerwowani rolnicy złożyli wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu zbadania tej sytuacji. Rozpoczęli również blokady zakładów produkujących nawozy, które należą do spółek Skarbu Państwa. Na protestach wybrzmiewają takie hasła jak „NIE dla gigantycznych cen nawozów” oraz „STOP wywożeniu polskiego nawozu za granicę”.

Opłakane konsekwencje drożejących nawozów

Skutki szalejących cen nawozów odczują zarówno rolnicy, jak i konsumenci. Ci pierwsi są zmuszeni albo do zwiększenia wydatków na środki produkcji, albo do ograniczenia nawożenia, co poskutkuje mniejszymi plonami. Obie alternatywy w ostateczności doprowadzą do rosnących cen żywności, a następnie do problemów z jej dostępnością. Czarne scenariusze przewidują, że kryzys może doprowadzić do upadku polskiego rolnictwa. „Nasze rolnictwo tego nie wytrzyma”, można przeczytać na Facebooku Agrounii.

Alternatywa dla nawozów. Jakie są inne metody wspierania upraw?

Jakie są rzeczywiste koszty fatalnej sytuacji na rynku nawozów? Horrendalne koszty nawozów mineralnych powodują, że dzisiaj rolnik wydaje więcej o ok. 2500 zł na każdy 1 hektar uprawy niż rok temu. Nie każdego na to stać, co oznacza, że mniej nawozów trafia na pola. W konsekwencji plony będą mniejsze. Katastrofalne położenie, w jakim znaleźli się rolnicy, sprawia, że zwracają się oni ku alternatywnym, innowacyjnym rozwiązaniom. Odpowiedzią na ich potrzeby mogą okazać się stymulatory wzrostu zawierające kwasy humusowe.

FLORAHUMUS: oszczędność i ekologia w jednym

Kwasy humusowe kompleksowo poprawiają właściwości gleby, takie jak żyzność, retencja wody czy przepuszczalność. Wpływają również na przyswajalność wszystkim mikro i makroelementów. Tak uniwersalne właściwości sprawiają, że znacznie poprawiają potencjał plonotwórczy upraw. Jednym z najlepszych humusowych stymulatorów wzrostu dostępnych na polskim rynku jest FLORAHUMUS. Dzięki szerokiemu zastosowaniu i dużej wydajności został obdarzony zaufaniem wielu rolników, ogrodników i sadowników, co zaowocowało przyznaniem mu tytułu Odkrycia Roku 2021 w plebiscycie Laur Konsumenta / Laur Klienta. Otrzymanie wyróżnienia nie powinno dziwić: pozyskiwany z polskiego węgla brunatnego FLORAHUMUS znacznie udoskonala plonowanie roślin, poprawia retencję wody oraz wzmacnia systemy korzeniowe roślin, dzięki czemu stają się one bardziej wytrzymałe i odporne na czynniki stresowe.

Badania wykazały, że stosowanie stymulatora FLORAHUMUS pozwala ograniczyć nawożenie NPK nawet o 40% bez żadnej straty w plonach. Przy galopujących cenach nawozów mineralnych oznacza to kolosalną oszczędność. Co więcej, FLORAHUMUS jest przyjazny środowisku. Z powodzeniem można go wykorzystywać w rolnictwie ekologicznym. W sytuacji walki ze zmianami klimatycznymi oraz niepewności na światowych rynkach nawozów czyni to z FLORAHUMUS idealny produkt na obecne czasy.