Astronomiczne ceny nawozów! Alternatywa? Kwasy humusowe

Od dłuższego czasu ceny nawozów spędzają sen z powiek rolników. Kulminację ich frustracji obserwowaliśmy w październiku, kiedy wszczęli akcję blokowania zakładów produkujących nawozy. Nie ma się co dziwić – od ponad roku nawozy drożeją w zawrotnym tempie. A wiele wskazuje na to, że to nie jedyne zmartwienie rolników. Według przewidywań ekspertów na wiosnę nawozów może zwyczajnie zabraknąć. Czym jest to spowodowane? Co robić w tych niesprzyjających okolicznościach? W jaki sposób wspierać plonowanie upraw? Odpowiedzi poznasz w artykule.

Jak zatrzymać wzrost cen nawozów?

Tragiczna sytuacja na rynku nawozów nie umknęła uwadze rządzących. To właśnie ogromne wzrosty cen środków produkcji były głównym tematem obrad Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, na której poszukiwano przyczyn wzrostów cen. Producenci nawozów twierdzą, że aż 80% cen ich produktów to koszty gazu i to właśnie wzrostem cen tego surowca tłumaczą obecną drożyznę. Z kolei niektórzy z posłów wskazywali na to, że sporą część ceny nawozów stanowią podatki. Dlatego remedium dla rolników miałoby być ich obniżenie. Sprawa jednak nie jest taka prosta, ponieważ kryzys obejmuje wszystkie państwa Unii Europejskiej. Dlatego obniżenie podatku VAT mogłoby spowodować wykupywanie polskich nawozów przez rolników z zagranicy. Jakie rozwiązania proponują więc posłowie? Np. produkcję polskiego białka, co pozwoliłoby na ograniczenie stosowania nawozów azotowych, które podrożały najbardziej.

Czy wiosną czekają nas niedobory nawozów?

Wielu z rolników obecnie nie jest w stanie zapłacić za nawozy. Dlatego znacznie ograniczają zakupy, a w skrajnych przypadkach całkowicie z nich rezygnują. Maleje więc popyt, a to w połączeniu z rosnącymi kosztami produkcji sprawia, że niektóre zakłady wstrzymują produkcję nawozów. Eksperci przewidują, że takie warunki utrzymają się jeszcze długo, a więc ryzyko dalszego prowadzenia działalności jest dla producentów nawozów zbyt wielkie. Ceny gazu prawdopodobnie nie spadną do wiosny, co oznacza, że wytwarzanie nawozów wciąż będzie wiązało się z ogromnymi kosztami.

W tej sytuacji producenci zachęcają do systematycznego kupowania nawozów, aby przypadkiem na wiosnę, w wyniku deficytu środków na rynku, nie zostać z niczym. Nie ma się co dziwić, ponieważ chcą w ten sposób zwiększyć popyt na ich produkty. A co w sytuacji, kiedy kogoś zwyczajnie nie stać na zakup niezbędnych środków produkcji rolnej? Receptą są produkty bazujące na kwasach humusowych, które są tanie i wydajne.

Kwasy humusowe alternatywą dla nawozów

Substancje humusowe to naturalne związki powstające z materii organicznej. Stanowią główny (nawet do 80%) składnik próchnicy glebowej. Mają drogocenne właściwości i wpływają na fizyczne i chemiczne cechy gleby, np. retencję wody, dzięki czemu rośliny efektywniej ją pobierają i są bardziej odporne na susze. Z perspektywy drożejących nawozów najważniejsze jest, że kwasy humusowe znacznie zwiększają dostępność i przyswajalność składników pokarmowych przez rośliny. Dzięki temu pozwalają na znaczne ograniczenie nawożenia mineralnego bez strat w plonach. W przypadku preparatu FLORAHUMUS badania wykazały, że można zmniejszyć ilość aplikowanych nawozów nawet o 40% a wciąż cieszyć się lepszymi zbiorami, niż bez użycia kwasów humusowych. Krótko mówiąc: substancje humusowe gwarantują obfite plony i więcej pieniędzy w portfelu.